Kurs doskonalenia zawodowego trenerów

I po raz kolejny organizowany jest kurs dla trenerów, tylko czy tematyka jakaś taka powtarzalna...
No i zauważyć można, że już nawet KSIĘGOWOŚĆ PZSSu pisze artykuły...

Może ciekawiej by było jakby program kursu brzmiał:
1. „Jak PZSS mówi, że nie da to nie da, a jak mówi, że da – to mówi” – finansowanie małych klubów.
2. Transparentność – prawicowo-nacjonalistyczne odchylenie zaplutego karła reakcji, agentów imperializmu i Watykanu, krwiożerczych kapitalistów i obszarników.

3.Turystyczna strona sportu - rezerwacja hoteli i zakup biletów lotniczych, wynajem samochodów, rozliczanie podróży służbowych, wypłata diet, testowanie masażysty.
4. Ja, Ty i On - moja schizofrenia. - Jeden cżłowiek trzy funkcje...
5.Mistrz, czyli ktoś, kto po odprawie bezbłędnie trafia do własnego pokoju – lata praktyki czy kwestia przypadku? 12 kroków do sukcesu...
6. Komunikacja – jak „trafić” do drugiej osoby? Fenomen trenerówKadry Narodowej.
7.Flow – czyli jak latać, żeby nie odlecieć, a dolecieć do celu.
I KULMICNACJA
8.„Zdrowie trenera!” czy „Siup w ten głupi dziób!”? – dyskusje w klubie.

Autorów mozna dopasować....

Podejrzewam, że prelegent tematu 3 to Dyrektor Biura Podróży PZSS? ☺

A ja mam pytania co do tegoż kursu, a w zasadzie co do tego co tam było poruszane. Bo wiecie jak to jest... Wróbleki ćwierkają...

1. Zawodnicy do 23roku życia biorący udziałw ogólnopolskiej rywalizacji w pełnych konkurencjach nie mogą startować w zawodach grupy powszechnej (rundy PP i MP Open).
2. Obniżenie norm na klasy sportowe

I, o ile mój wróbelek ćwierka, że nie byłto element żadnej dyskusji a jedynie 'prawdy objawione' o tyle ja mam pytanie

Czy ich do reszty popierwiastkowało?!
I czy ktośmoże mi wytłumaczyć sens tychże zjawisk?

Noto mamy już oficjalnie.
Klasy sportowe w karabinach o 2 pkt (M) i 1pkt (I) w górę, w pistoletach o 2pkt w dół. Ciekawe zjawisko. Podniesienie Karabinowych mogę zrozumieć, bo nasza Mka nijak sięmiałą do światowego poziomu. Ale Żeby nasz pistolet ażtak świetnie stał, żeby stwierdzić, że klasy są zbyt wyśrubowane, to niewiedziałem...

Ciekawostka nr2
Kadra narodowa na miniony rok liczyła w sumie 194ludzi (tak mniej więcej)
Ludzi którzy w ubiegłym roku strzelili chociaż I klasę mamy 132. I nie wszyscy są w kadrze... A ta reszta co robi?

Może warto byłoby się zastanowić nad wprowadzeniem nowego wymogu dla trenerów kadry narodowej, tzn. ograniczenie co do wieku dla kandydatów na to stanowisko, np. do 60 lat. Nikomu nie ujmując, z całym szacunkiem do osób w podobnym lub starszym wieku, ale trener (-ka) kadry narodowej musi mieć na tyle energii, aby zmotywować nie jednego czy dwóch zawodników, ale całą podległą kadrę. Do tego potrzeba witalności, pasji, zaangażowania, a przede wszystkim największej cnoty, jaką jest cierpliwość.
Moim zdaniem, na stanowisko trenera (trenerki) kadry narodowej potrzeba osób w takim wieku, w którym trener (-ka) znalazł(a)by też. tzw. „wspólny język” z zawodnikami i zawodniczkami, czyli zachodziłaby efektywna komunikacja.
Nie znam szczegółów, ale coraz bardziej zdaje się słychać głosy, że zaniedbano stronę ogólnorozwojową w procesie szkolenia kadrowiczów. Jedynym „wyzwaniem” kondycyjnym dla (niektórych zresztą – „wybrańców”) zawodników kadry narodowej w roku jest jeden wyjazd „na narty”. Można by użyć argumentu, że na tego typu zgrupowania jest mało funduszy, ale chyba właśnie to z powodu własnych ograniczeń taka forma szkolenia została zaniechana. W końcu przykład powinien iść „z góry” i na tym m. in. też buduje się autorytet. Inny powód tego zaniedbania to konsekwencja tego pierwszego i obranie ścieżki (w zdecydowanie przeważającej mierze) szkolenia specjalistycznego oraz postawienia na jedną kartę, czyli udziału zawodników w jak największej liczbie zawodów najwyższej rangi w celu zdobycia „doświadczenia”. Niestety przez takie podejście, część zawodników i zawodniczek reprezentuje poziomu kondycji właściwy dla szachistów czy „brydżystów”. Oczywiście, nie jest celem samym w sobie sama dobra kondycja, ale myślę, że pozwoliłaby się poczuć zdecydowanie pewniej na stanowisku. Podejrzewam również, że wśród młodych zawodników z obecnej kadry narodowej poziom wyszkolenia ogólnorozwojowego, w okresie ostatnich 15 lat tak spadł, że niektórzy dzisiejsi 40-latkowie (byli kadrowicze) nadal są w stanie swoich młodszych kolegów i koleżanki, zawstydzić w niejednej konkurencji sprawdzianu ogólnorozwojowego.
Zarzutem dla tezy ograniczenia wiekowego dla kandydatów na trenerów kadry narodowej może być dyskryminacja ze względu na wiek, ale czy „Ramowe zasady eliminacji do zawodów głównych (IO, MŚ, ME) na lata 2013-2016” nie stanowią już precedensu w kwestii wymogów względem wieku? Zdecydowano (tak naprawdę nie wiadomo kto i na jakiej podstawie, bo na stronie PZSS podpisano jedynie: „Warszawa, 26 listopada 2014 r.” – tak, cała Warszawa w dniu 26 listopada 2014 roku przyszła i zatwierdziła te zasady), że zawodnicy-członkowie KN, którzy osiągnęli 35 rok życia będą musieli spełnić wyższe wymagania sportowe. Żaden dokument wyższego rzędu (wg mojej wiedzy) oraz prawo w postaci ustawy czy aktu wykonawczego (rozporządzenia lub decyzji Ministra Sportu i Turystyki) nie określił tego typu ograniczeń. Skąd się wzięła ta liczba „35”? A może właściwszą byłaby „33”, albo „42”?

Pytania: dlaczego (i dlaczego właśnie w wieku 35 lat) rozgraniczono kwestię spełnienia kryteriów w postaci wyników sportowych (miejsca) pod względem wieku zawodnika w jednej kategorii wiekowej? Czy nie jest to forma dyskryminacji?