Róbmy swoje!!

My piszemy i prosimy a Oni i tak robią swoje. Już po IRPP amatorów były głosy o cisnym rozłożeniu zmian pistoletowych. Na Mistrzostwach Polski amatorów organizatorzy przeszli samych siebie. Zawody trwały trzy dni. Pierwszego dnia rozegrano tylko jedną konkurencję tzn. Psp 30d z rana, był to piątek czli dzień roboczy, a 90% to ludzie pracy. Pasjonaci-amatorzy w większości z odległych krańców Polski zjechali do Wrocławia zamykając własne interesy lub zostawijąc firmy bez nadzoru by stanąć w szranki z kolegami z całego Kraju. Dzień drugi- tu organizatorzy dają niepokornym amatorom wycisk. Tego dnia serwują Ppn 40, Pdw 40 i nasz od dawna postulowany Pcz 30+30. Może nie jeden wyczynowiec powie fraszka ale my amatorzy mieliśmy dosyć co było widać po wynikach zwłaszcza tej ostatniej konkurencji (tak upragnionej). Trzeciego dnia odbyła się tylko jedna konkurencja Pcz 30d. Opinie kolegów pokrywały się z moimi co do organizacji zawodów. Czy nie można było w ciągu trzech dni zawodów rozłożyć inaczej konkurencji?? Program zawodów ze strony PZSS nie pokrywał się z programem we Wrocławiu co już na pocaątku było dla niektórych było zaskoczeniem. I tak organizatorzy licząc na dobre wpływy ze startowych się przeliczyli organizując Psp 30d pierwszego dnia. W tej konkurencji od zawsze brało udział najwięcej zawodników. A można było pierwszego dnia rozegrać np.Pdw 40 i Pcz 30d, drugiego Ppn 40 i Pcz 30+30, a w niedzielę Psp 30d licząc na większą liczbę uczestników. Następną sprawą są nagrody. Z wyjątkiem Bydgoszczy wszędzie obdarowuje się nas oprócz skromnych medali i dyplomów ( nie zawsze do szóstego miejsca), opiekaczami, parasolami, wentylatorami i torbami......Amatorzy już się tego dorobili pracą. Dla większości z nas cenniejsze są pamiątki strzeleckie tj. plakietki, znaczki z imprezy lub proporczyki. Jeżeli ze startowego w wysokości 40zł od konkurencji nie można tego wygospodarować to może odpłatnie taką pamiątkę uczestnictwa zaproponować. Chyba, że organizatorzy wolą "robić swoje"- czyli kasę..................

Bardzo podobają mi się uwagi kolegi, trafne i celne spostrzeżenia uczestnika zawodów, wprawdzie daleko mi jest i jeszcze długo będzie do miejsca w okolicach podium, ale te parasolki,opiekacze i wentylatory jako nagrody to naprawdę przegięcie, wygląda to niepoważnie i nie przystoi do rangi zawodów.

Uważam,że jedyną i naprawdę godną nagrodą ( naturalnie po pucharach,dyplomach i medalach) powinna być koperta..... bo jak wsponiał kolega z Polskiego Wybrzeża sprzęt gospodarstwa domowego mamy w naszych domach pod dostatkiem.

Osobną sprawą jest oprawa medialna, przeglądałem naszą lokalną prasę wrocławską i nigdzie nie znalazłem chocby wzmianki o zawodach jakby nie było Mistrzostw Polski i nie szkodzi to że amatorów, przecież Ci niejednokrotnie uzyskują ciekawsze wyniki jak wyczynowcy.
A wystarczy tylko jeden telefon do redakcji i chętnie na takie zawody przyjedzie każdy dziennikarz sportowy. (Coś na ten temat wiem ,ponieważ mój brat jest dziennikarzem)

Chyba pojawiła się pierwsza bardzo konkretna dyskusja, która do tej pory błądziła gdzieś w kuluarach i nie dotarł tam gdzie trzeba. Czy koledzy się ze mną zgodzą że jeśli mamy na zawodach rangi puchar czy mistrzostwa polski grupy powszechnej ok. 250 osobo startów tzn. 250 opłat startowego. To organizator tych zawodów dysponuje ok. 10.000 zł. Myślę że przy takim budżecie obsługa i sędziowie mogą pracować rano i południu. Mam na myśli nie to że będą pracować po 12 czy więcej godzin ale że organizator powinien zapewnić możliwość rozgrywania konkurencji przez cały dzień. A może to my powinniśmy wybierać dla naszych zawodów organizatorów. Takich, którzy zaproponują nam najlepsze warunki rozgrywania Naszych zawodów. Spróbujmy ustalić jak by miały naszym zdaniem takie zawody wyglądać. Po pierwsze ile dni mają trwać aby zmieścić 3 konkurencje karabinowe i 5 lub 6 pistoletowych.

oczywiście podpisuję się pod uwagami szanownych kolegów , chciałem dodać jeszcze jedną uwagę że skoro ściąga się tak liczne grono na zawody tej rangi należało by zatrozczyć się o czas wolny czyli pomyśleć o jakimś pikniku , który pozwoliłby wszystkim poznać sie aby te zawody nie były tak bardzo anonimowe jak do tej pory,zwłaszcza że za poczęstunek i tak płacimy sami.

Zastanawiam się czy nie było by dobrze gdybśmy mistrzostwa polski amatorów rozgrywali wzorem wyczynowców na dwóch osobnych imprezach. Mistrzostwa Polski Amatorów w strzelaniach pneumatycznych. Konkurencje Pnp40 i Kpn40, do tego jako konkurencja dodatkowa Pistolet pneumatyczny standartowy do tarcz opadających. Oraz finał open pistolet i karabin po 8 najlepszych zawodników o Puchar kogoś tam. Przy czym po każdym strzale najlepszy wynik nagradzany by był upominkiem. Ten finał można by rozgrywać w takim czasie aby wszyscy pozostali uczestnicy zawodów mogli kibicować swoim kolegom.

Witam Wszystkich,
Zgadzam sie z kolegą Arturem , że dość niefortunnie został przygotowany program zawodów we Wrocławiu. Być może w przyszłym roku będzie to wyglądało inaczej. Jednak chyba po raz pierwszy od kilku lat czułem miłą atmosferę na tych zawodach, bez niepotrzebnych zgrzytów i nerwowej atmosfery. Mogłem bez problemu pozostawić broń w depzycie - z czym 2 lata temu był wielki problem. Nie ma co ukrywać jest jakiś postęp.
Co do nagród i prezentów, myślę, że większość zawodników z miłą chęcią stojąc na pudle odbierze z rąk organizatora dyplom, medal a także drobny upominek, który to przekazany żonie może "usprawiedliwić" potrzebę naszych częstych wyjść z domu na treningi. Tak więc stwierdzenie, że to wszystko nie jest potrzebne to raczej tylko bardzo subiektywna ocena kolegi Artura. Być może w przyszłym roku sponsorzy przygotują drobne upominki do 6 miejsca