Pistolet do strzelań tarczowych

Strzelam póki co wyłącznie dyscypliny tarczowe i na nich się na razie skoncentruje. Nie jestem "snajperem", lecz bardziej średnim strzelcem. Przymierzam się do zakupu pistoletu w bocznym i centralnym zapłonie. Czy ktoś mógłby doradzić co wybrać do "tarczówki" ?
Czy 9mm Parabellum jest dobrym pomysłem, czy lepiej iść w kal. 0,32 ?
Jakie modele polecacie?

To samo tyczy się małego kalibru. AW93 czy lepiej coś innego - np Hammerli X-Esse w zupełności starczy.

Osobiście mam niemiecką wersję Iża 35M czyli Walthera KSP200 bardzo polecam, pistolet nie jest zbyt drogi a dla amatora naprawdę potrafi strzelać bardzo dobre wyniki.
Co do Centralnego to chyba ciężko strzelać serię powyżej 90 pkt w kalibrze 9PARA. Aczkolwiek, kolega w miarę regularnie robi ok. 88-90pkt z HK USP Experta...
AW 93 to już bardzo wysoka półka, konstrukcja w zasadzie na bazie IŻA tyle że niemiecka..
X-esse to raczej bym odradzał, gdyż chwyt ani anatomiczny ani jakiś specjalnie wygodny, strzelało mi się z niego średnio.
Słyszałem bardzo dobre opinie o Ermie 85a zarówno w .22 jak i .32. Klasykiem tarczówki jest oczywiście także Walther GSP....
Myślę że do bocznego zapłonu jak i centralnego warto rozważyć także rewolwery, S&W Target Champion, HW, z tym że dostępne chyba raczej tylko na egunie...

9 para generalnie odradzam (głównie ze względu na duże obciążenie ręki odrzutem), choć radę da. Na ostatnich Mistrzostwach (sk) Grzesiek Orłowski pociągnął 288 z HK USP Expert