Badania lekarskie

Ehh ale po co tak kombinować no po co? Wprowadzić zasadę że wszyscy mają mieć badania i koniec kropka. To wszystkim wyjdzie na dobre bo skoro sami nie chcą iść do lekarza to będą do tego zmuszeni i będą mieli swoje zdrowie mod kontrolą sprawdzając to raz na pół roku. Każdy jest chyba w stanie poświęcić ten jeden dzień a jeżeli się nie chce płacić to się robi badania nie prywatnie tylko u lekarza sportowego rekomendowanego przez NFZ. Takie przepis wywołają tylko zamieszanie. Dziś to a za jakiś czas ktoś pójdzie za ciosem i znów będą chcieli coś wymyślić. Jedna wielka rada do was wszystkich. Zanim weżniecie się do wprowadzania zmian i udoskonalania radził bym najpierw pozmieniać to w czym jest obecnie problem a jest tego naprawdę mnóstwo, a z tego co widzę mało kto to zauważa

Właściwie to Tadeusz i Marcin93 mają rację, z tym, że wtedy nic nie trzeba wprowadzać, bo właśnie tak już jest . No ale po 23 roku to jednak zawsze zapłacić trzeba z tego co wiem, chociaż nie jest to chyba dla nikogo problem. Sam jestem leniwy i nie poprawia mi humoru konieczność siedzenia w przychodni sportowo lekarskiej z młodzikami w kolejce, ale jak trzeba będzie to trudno

Na zdrowiu nie powinno się oszczędzać wręcz przeciwnie, nie powinno się żałować. To wszystko w stylu " Sam nie pójdę, a tak to będę musiał " Tak jak mówię, zawsze ma się przynajmniej świadomość swojego zdrowia. Ja np. dzięki tym badaniom dowiedziałem się że mam przerośniętą zastawkę w sercu na szczęście powiedziano mi że to nie szkodliwe ale zawsze coś wyszło! Innym się to może bardziej przydać. Można już się pomęczyć w tej kolejce przecież strzelcy powinny być cierpliwi?! Ja osobiście radzę porozmawiać o obecnych problemach i wspólnie poszukać skutecznych rozwiązań.

Zawodniczka z Opola nie została dopuszczona do strzelania ponieważ, jak to napisano wcześniej, jest juniorką i nie podlega pod przepis Pani Kopacz. Badania miała ważne...ale do 15.05.2010, która to data została przerobiona na 16.06.2010.

Proszę nie tworzyć nieistniejących bytów. Nie ma żadnego "przepisu Pani Kopacz". Obowiązuje zbiór regulaminów PZSS i póki co juniorka powinna być tak samo traktowana, jak osoby w wieku powyżej 23 lat. Brak konsekwencji. Poza tym, sugerowałbym większą wstrzemięźliwość w publicznym stawianiu takich zarzutów (o sfałszowanie dokumentu), bo bez względu na to czy to prawda czy nie, to poważne kłopoty może mieć albo sama zawodniczka, albo ... sędzia, który takie opinie wygłasza, a dokument już zapewne nie istnieje. Przypominam casus ucznia, który przedłużył sobie legitymację szkolną, czy kobiety, która ołówkiem sama wpisała sobie PESEL w dowodzie.

Witam

Pozwolę sobie zabrać głos w dyskusji w tej sprawie, choć przyznaję Grzegorz że też już jestem chyba "stary a głupi"
Myślę, że można ten temat usystematyzować w 3 pkt:
1. Obowiązujący stan prawny ( i ten pkt uważam za najważniejszy ).
2. Sędziowanie na zawodach w tej sprawie.
3. To co naszym zdaniem powinno być itp ( czyli nasze zdania w tej sprawie, jak każdy z nas to widzi ).

Jeżeli chodzi o obowiązujące prawo, to tu jest jak najbardziej wszystko jasne. Jeżeli chodzi o sport, bez względu na to czy amatorski czy zawodowy, wszystkim zajmuje się Ministerstwo Sportu, a jak wiadomo głównym obecnie prawem jest Ustawa o sporcie kwalifikowanym i wszelkie rozporządzenia ministerstwa. Jest jeszcze Ustawa o Kulturze Fizycznej ale w momencie wejścia w życie ustawy o sporcie kwalifikowanym większość jej zapisów została wykreślona. Ustawa o sporcie kwalifikowanym mówi jasno i wyraźnie: Art. 4. 1. 3. Szczegółowe zasady uczestnictwa we współzawodnictwie sportowym w danej dyscyplinie sportu określają regulaminy polskich związków sportowych.Art. 11. 1. W danej dyscyplinie sportu może działać tylko jeden polski związek sportowy, chyba że minister właściwy do spraw kultury fizycznej i sportu, na wniosek polskiego związku sportowego, wyrazi zgodę na działanie polskiego związku sportowego w kilku dyscyplinach sportu. Do wniosku stosuje się odpowiednio przepisy art. 8 ust. 2.. Co oznacza, że jeżeli ktoś chce uprawiać strzelectwo sportowe podlega przepisom i regulaminom PZSS. Art. 12. 2. Polski związek sportowy ma wyłączne prawo do podejmowania decyzji we wszystkich sprawach dotyczących danej dyscypliny sportu, niezastrzeżonych w ustawie dla organów administracji rządowej lub innych podmiotów. Art. 28. 1. Szczegółowe prawa i obowiązki zawodnika w zakresie nieuregulowanym w ustawie wynikają z regulaminów właściwych polskich związków sportowych. Art. 29. 1. 4. Minister właściwy do spraw kultury fizycznej i sportu w porozumieniu z ministrem właściwym do spraw zdrowia określi, w drodze rozporządzenia, kwalifikacje lekarzy uprawnionych do wydawania zaświadczeń lekarskich, o których mowa w ust. 2 pkt 1 oraz w art. 46 ust. 2 pkt 3, a także rodzaj niezbędnych badań lekarskich dla osób ubiegających się o przyznanie licencji zawodnika lub trenera, uwzględniając specyfikę poszczególnych dyscyplin sportu.. Tak więc, jeżeli ktoś decyduje się na uczestnictwo w czymś takim jak "strzelectwo sportowe" podlega określonym przepisom, w naszym wypadku przede wszystkim przepisom Msport i PZSS ( jego regulaminom, przepisom itd ), no i oczywiście przepisom ISSF. Z powyższych zapisów jasno wynika, że: o lekarzach, zakresie badań itd decyduje Mzdrowia w porozumieniu z Msportu, a PZSS określając to w swoim regulaminie ( Zbiór Regulaminów PZSS na lata 2009-2012,zatwierdzonych przez zarząd PZSS, postanowienia ogólne, pkt.8, 8.5 : zawodnik biorący udział w zawodach sportowych musi okazać licencję PZSS oraz ważne orzeczenie lekarskie o zdolności do uprawiania strzelectwa sportowego wydane przez lekarza specjalistę w dziedzinie medycyny sportowej ), jasno określił co jest wymagane.
Tyle odnośnie prawa, Michał wcześniej podał rozporządzenie Mzdrowia odnośnie tego tematu i myślę, że teraz już każdy ma jasność. Pozostaje pytanie co jest słuszne a co nie............, ale w pełni zgadzam się z Grzegorzem: dopóki są takie przepisy to trzeba ich przestrzegać i obowiązują wszystkich. I koniec, można tylko toczyć dyskusję nad zmianą tych że przepisów.
Co do sędziowania w tej sprawie: sędzia jest od tego że ma pilnować przestrzegania przepisów i regulaminów które obowiązują w danej dyscyplinie sportu! Czy one mu się podobają czy nie, po to jest na zawodach, żeby one odbywały się zgodnie z wszystkimi przepisami i dla wszystkich tak samo ( chyba że ja źle pojmuję obowiązki sędziego ). Dlatego uważam, że w tym wyapdku, skoro są takie przepisy, sędzia ma obowiązek je egzekwować wykonanie ich od każdego i już, bez wyjątków! A i owszem, mogę potwierdzić że zdarzają się takie sytuacje na zawodach , że sędzia "puszcza" zawodnika bez badań....... Moim zdaniem postępuje wtedy niezgodnie z przepisami i tyle. To jest jeden z wielu przepisów które obowiązują na zawodach, a spora część uważa że można " przymknąć" na niego oko..........., to czemu nie na inne też............. Jeżeli mamy być sprawiedliwi i uczciwi to przestrzegajmy wszystkich przepisów, czy się z nimi zgadzamy czy nie....... A w między czasie możemy walczyć o ich zmianę, ale grajmy fair!!!! Czy te zmiany są potrzebne, czy obowiązujące przepisy są złe i wymagają zmian, to już jest zupełnie inna sprawa................