Badania lekarskie
- Marcin Królikowski
- Gość
Sytuacja jest naprawdę jasna. Tak jak napisałem wcześniej....... Tak, zgadza się, cytowany przeze mnie zapis dotyczy tylko i wyłącznie licencji zawodnika. Zacytowałem go tylko po to, żeby pokazać jak jest stanowione prawo i co jest z czym powiązane......, czyli że Msport ustala sobie w porozumieniu z Mzdrowia co i jak, czyli jakie badania i jacy lekarze ( nie wiem czy wiecie ale dla takich lekarzy też jest osobne rozporządzenie, jakie oni muszą spełniać warunki żeby orzekać w sporcie i mieć certyfikat ). Co do przepisów, to tak jak napisałem, w obrębie jednej dyscypliny sportowej ( czyli naszego strzelectwa sportowego ), w kraju mamy dwa ośrodki decyzyjne i stanowiące prawo: Msport I PZSS i tu dyskusja się kończy. Msport w praktyce ceduje na PZSS wszystkie sprawy związane bezpośrednio ze strzelectwem i to związek decyduje o wszystkim. Skoro jest napisane w regulaminie że musisz mieć badania, to musisz i koniec.
Możemy tylko dyskutować ( tak jak napisał Michał ), czy to jest słuszne czy nie, i wnosić o zmianę przepisów do PZSS, ale chcąc być uczciwym i być fair uważam że dopóki taki przepis obowiązuje to mam obowiązek go przestrzegać i tyle.
Tak Zbyszek, nadrzędne przepisy są ważniejsze od tych niższych, bo tak stanowi prawo i tu się w pełni zgadzam z tobą....... Miałeś ostatnio przykład jak to funkcjonuje w praktyce ( w piątek na strzelnicy..... ), miałeś rację, ja też wiedziałem że masz rację, zmieniło to coś........, nie.........
Dlatego uważam, że jeżeli ktoś chce coś w tej sprawie zdziałać, to tylko przez zmianę przepisów....
Start zawodników zagranicznych odbywa się na zasadzie tego pkt co podał Grzegorz ( w tym słynnym regulaminie ) oraz przepisów ISSF.
A co do lekarzy Michał: sprawa jest jasna, lekarz podpisując opinię że zawodnik jest zdolny bierze na siebie, zgodnie z rozporządzeniem, pełną odpowiedzialność za stan zdrowia takiego zawodnika i później ponosi konsekwencje tego, były już takie przypadki w Polsce........., a czy on przybije tylko pieczątkę czy wykona 15 różnych badań jego decyzja. Tak na marginesie, ja co pół roku przechodzę badania bardzo szczegółowe, płacę z własnej kieszeni i nie narzekam, przynajmniej wiem w jakim stanie jest mój organizm.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Z.Poliszuk
- Gość
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Marcin Królikowski
- Gość
Zgadzam się, że związek powinien się poruszać w granicach prawa, i w świetle obowiązującego prawa to robi. Skoro komuś się wydaje,że nie to zgodnie z tą Ustawą od kontroli tego jest przecież Msport..........
Zupełnie inna kwestią jest czy to prawo jest słuszne czy nie....... Jest jakie jest..........
Ale nie martwcie się........ Nowa Ustawa o Sporcie która wkrótce zastąpi Ustawę o Sporcie Kwalifikowanym mówi już jasno i wyraźnie: Art.44.pkt1. Zawodnik uczestniczący we współzawodnictwie sportowym organizowanym przez polski związek sportowy jest obowiązany do uzyskania orzeczenia lekarskiego o stanie zdrowia umożliwiającym bezpieczne uczestnictwo w tym współzawodnictwie. I będzie po sprawie.........
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Lodowa
- Autor
- Gość
"Swoją drogą ciekawi mnie jakie to inne problemy chciała przykryć Lodowa poruszając ten temat jakże zresztą skutecznie sądząc po ilości prawie 600 odsłon".
Grzegorzu woli wyjaśnienia znaczek przy moim profilu jednoznacznie określa moją płeć . U Ciebie jest GGlady choć chyba powinno być "GGłady" a u mnie jest Lodowa choć mówią na mnie Lodówa. A innych problemów nie mam, no może poza moimi słabymi wynikami ale to już inna kwestia.
Pozdrawiam
Lodowa vel Lodówa
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- GGlady
- Gość
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- GGlady
- Gość
Oj Zbyszek, Zbyszek............ Nic nie pomyliłem. Art. 4. 1. 3. Szczegółowe zasady uczestnictwa we współzawodnictwie sportowym w danej dyscyplinie sportu określają regulaminy polskich związków sportowych.
Dlatego właśnie dopóki słynna zielona czyli niebieska książeczka będzie obowiązywać, obowiązywać będzie również wymóg posiadania ważnego orzeczenia lekarskiego o zdolności do uprawiania strzelectwa sportowego.
Ponieważ jestem wyznaczony na DT na MP we Wrocławiu zapewniam, że jeśli Sędzia Główny Zawodów odmówi prawa startu osobie nieposiadającej ważnych "badań" to jako DT ocenię to jako prawidłowe, zgodne z obowiązującymi przepisami działanie. Jeśli Sędzia Główny Zawodów dopuści zawodnika bez ważnych "badań" to zrobi to tylko i wyłącznie na swoją odpowiedzialność.
Nie zmienia to faktu, że temat jest - powiedzmy szczerze - "rozwojowy" i wymaga dyskusji. Bowiem orzeczenia o dopuszczeniu do startów nie dostałby Michał (za niski ) ale - przyznaję - nie dostałbym też i ja (jestem krótkowidzem, a wada wzroku jest większa niż "ustawa przewiduje"). Jest to oczywisty absurd, bo co ma nadwaga do strzelectwa (przypominam karabiniera Rolanda dobre 110 - 120 kg masy), a od korekty wady wzroku są okulary i szkła kontaktowe. Trzeba więc dyskutować z Ministerstwem WARUNKI dopuszczenia (to zadanie dla Zarządu PZSS) lub po prostu zmienić zapis przepisu 8.5, jak już wspominałem wcześniej. Utrzymywanie takiego stanu jaki jest teraz jest DEMORALIZUJĄCE: Michał ma dopuszczenie, ja mam dopuszczenie i tysiące innych strzelców też mają. A nie powinni.
Dlatego osobiście uważam, że trzeba szukać rozwiązań w ramach istniejących przepisów - ewentualnie starać się je zmieniać, a nie "machać opinią niejakiej Pani Porażki Kopacz" sędziom na zawodach. Na mnie nie robi to żadnego wrażenia - nie ma ważnych "badań" - nie ma dopuszczenia do startu w zawodach. Na dziś. A jak będzie w przyszłości? A to już zależy od naszej inwencji, od aktywności i umiejętności znalezienia dobrych argumentów. Ja mogę te badania lekarskie robić i co 6 msc i za nie płacić, nie ma problema, tylko niech usunięte zostaną debilne zapisy, że nadwaga lub wada wzroku , itp. itd (tego jest więcej) dyskwalifikuje człowieka i uniemożliwia uprawianie strzelectwa sportowego, przez co np. Michał musi prosić o wpis "za niski" (chapeau bas! to wist niesamowity ), a ja muszę się uczyć tablicy z literkami na pamięć Zresztą myślę, że prawie każdy z nas z tym stekiem absurdów się zetknął.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.