dbanie o kręgosłup u strzelca ...

dracea napisał:

zawodnicy kadry seniorow strzelaja lekko po 2 h, czesto 2*40 strzalow. Mysle ze na treningi powinno sie poswiecac wiecej czasu, niz trwa cala konkurencja na zawodach, zeby nie czuc zmeczenia po 40 strzalach jak strzela sie 60. Trezeba tylko stopniowo zwiekszac dlugosc treningu zeby sie nie przetrenowac na poczatek. No i mozg zapamietuje na treningach ostatnie strzaly, wiec jak juz strzelamy 9 za 9 to moze byc za wiele i taki trening nam nic nie pomoze. Nie trzeba oczywiscie strzelac, mozna sie tylko skladac do strzalu! Ale dla mnie to jest zbyt nude...

Co do tego wiem jedno... Odwalisz złożenia na sucho to tak samo będzie jak zacznie się strzelanie. Nie jedni mówią że trening na sucho jest ważniejszy a najczęściej do tego się mniej przykładamy bądź wg tego nie robimy. Mówiąc w prost, złożenia na sucho są bardzo ważne!

najlepiej pójść do dobrego fizjoterapeuty, który zademonstruje odpowiednio dobrane ćwiczenia. ważne jest dokładne wykonywanie ćwiczeń(jak ze strzelaniem można strzelać do celu lub na wiwat)wskazany byłby na początek masaż by łatwiej było wykonać ćwiczenia. a tak poza tym to ilu sportowców pamięta o treningu ogólnorozwojowym?? bo każdy sport wyczynowy prowadzi do przeciążeń.
a w ogóle ciekaw jestem czy ktoś kiedyś oceniał motorykę zawodników uprawiających strzelectwo sportowe??

Oczywiście, że były takie próby i testy. Wielokrotnie sam byłem im poddawany min. Test Coopera, testy koordynacji, równowagi etc. Jednak jak mi wiadomo, nie ma bezpośredniej korelacji między uzyskanymi wynikami w tych testach a wynikami w zawodach strzeleckich. Osobiście uważam, że dobra sprawność ogólna daje lepsze podstawy do osiągania wysokich wyników ale ich nie gwarantuje, a tym bardziej nie jest ich wyznacznikiem.

"testy koordynacji, równowagi etc." pod tymi nazwami mogą kryć się ciekawe i dużo wnoszące testy lub bezsensowne. Bo jakie ma znaczenie test coopera? strzelectwo jest dyscypliną statyczną. znaczenie może mieć np. tętno jakie ma zawodnik podczas konkurencji, wielkość wychyleń środka ciężkości podczas złożenia oraz ich kierunek. Natomiast wynik testu np FMS może informować o tym czy zawodnik skutecznie zapobiega skutkom wykonywania wielokrotnych złożeń. Czyli czy zapobiega deformacjom kręgosłupa, bólom itp.

Oj tomku j23 widziałem już "zawodników", którzy taszcząc karabin i walizę z ciuchami wpadali na strzelnicę we Wrocku mocno zasapani. Po to jest test Coopera aby zawodnik wiedział z jaką prędkością i z iloma postojami ma przejść z hotelu na strzelnicę aby się nie spóźnić i nie mieć tremoru po tak dużym wysiłku.
Tak niestety jest z naszym organizmem, że aby przenosić duże obciążenia statyczne trzeba mieć solidną podstawę - czyli sprawne wszystkie mięśnie i dość dobrą wydolność ogólną organizmu. To można w prosty sposób sprawdzić tym testem. Test FMS do tego nie się nie nadaje gdyż ocenia moim zdaniem tylko wzorce ruchowe.
Pozdr
t.

Jak napisałem, moim zdaniem wyniki testów nie są wyznacznikiem uzyskiwania dobrych wyników strzeleckich, ale...
No właśnie, Wytrenowany organizm ma z reguły znacznie obniżone HR spoczynkowe (np jest to 50 a nie 70). Ma to jak się domyślacie zasadnicze znaczenie podczas oddawania strzałów między uderzeniami serca. Po prostu masz na to więcej czasu. I to na tyle.