Drżenie nadgarstka podczas wyciskania spustu.

Proszę o podpowiedź doświadczonych kolegów w sprawie pewnej bolączki, z którą nie potrafię sobie dać rady.

Od 2,5 roku Strzelam ppn10 i ostatnio pojawił się problem. Chodzi o drżenie nadgarstka podczas wyciskaniu spustu. Wygląda to tak, że podczas wjeżdżania w rejon celowania wszystko jest w porządku, ale niech no tylko zacznę pracę na spuście to istna "trzęsiawa".

Próbowałem już różnych ustawień rękojeści od chwytu stojącego po duży zwis i co prawda w zwisie jest najlepiej to jednak nie jest dobrze.

Poradźcie jak to zwalczyć?

Witam
Prawdopodobnie ściągając język spustowy zaciskasz jednocześnie mocniej pozostałe palce na rękojeści i wówczas pojawia dodatkowe naprężenie mięśni powodujące drgania. Jest to podstawowy błąd początkujących strzelców i nie pomoże tu zmiana kąta i wymiana rękojeści. Ruch palca na języku spustowym musi być wyizolowany od pozostałych palców. Być może też za mocno ściskasz rękojeść pistoletu.
Kiedyś istniała taka "szkoła", że pistolet pneumatyczny trzeba trzymać tak, aby nie wypadł z dłoni podczas strzału.
Trenuj więcej na sucho obserwując przyrządy celownicze w momencie ściągania języka, najlepiej na tle białej ściany.
Więcej na ten temat powie (a raczej napisze) Grzegorz Gładyszewski, gdy tylko zobaczy ten temat na forum.
Każda jego uwaga jest na wagę złota - chylę przed nim czoła.
Pozdrawiam
Grzegorz

Był już kiedyś taki temat na forum, więc Cię do niego odsyłam.

strzelanie.tdm.com.pl/index.php?option=c...0271&Itemid=76#12065