Zabytkowa Dianka

Witam,

Kupiłem zabytek - czterdziestoletnią Diankę 25.
Kupiłem, gdyż zapowiadała się całkiem dobrze...

Po generalnym przeglądzie i drobnych pracach renowacyjnych wygląda niemal jak nowa i...
- i strzela nieco inaczej jak to, co można kupić w większości sklepów....

Skupienie w postawie stojącej na 10 m wynosi ok 10 mm....
- przy zwykłej szczerbinie i takiejż muszce - jak dla mnie - jest b. dobrze , :wink:

Celność na 25 m sprawdzałem typowo rekreacyjnie - odpowiednia do kąta rozrzutu przy 10m
- denko popilarnej puszki po piwie nie ma żadnych szans ...
Przy odległościach 30 m - już trzeba nieco więcej podkręcić szczerbinę....

Po oddaniu ponad 5 tysięcy strałów nie zauważyłem absolutnie żadnych zmian poza wynikającymi z opanowania tego modelu wiatrówki.

Mam jednak pewien kłopot - Dianka przy strzale daje smugę szaro-niebieskiego dymu,
który śmierdzi jak spalony olej....
Na wolnym powietrzu wygląda to efektownie , ale w pomieszczeniu robi się raczej nieciekawy zapach....
- coś przedobrzyłem i z wiatrówki zrobiłem diesla? :shock: .

wyczyść lufę! nawet diesla trzeba od czasu do czasu szorować

ten dymek powstaje z olju ktory minimalnie spala sie na skutek przemian gazowych powstajacych i odpowiadajacyz za zjawisko strzalu w broni pneumatycznj zapewne za duzo jest go na tloku i w komorze mozna temy zaradzic poprzez oczyszczenie wnetrznosci z nadmiaru smarow i olejow lub poprzez zastosowanie wyzej wymienionych srodkow o innych wlasciwosciach czyli odpornych na temperature i gwaltowne zmiary cisnienia ale tak swoja droga to ten dymek nie ma znaczenia przy strzelaniu moze jedynie pogarszac doznania zapachowe :wink:



pozdrawiam XXX

Zgodnie z radami Dianka została odpucowana, nadmiary smaru zdjęte przez solidne mycie.
Smarowanie na - nowo dokładnie z oryginalną instrukcją dało efekt ładniejszej pracy (słyszalne)!

Czy dymek miał znaczenie dla celności strzału ? - jeżeli jeden strzał (czeskie diabolo standard) był normalny i cichy, a drugi ( baracuda lub sport HN) dawał odgłos niemal równy starterowi, to i zerwanie było inne. Teraz ten efekt nie występuje, a skupienie na 25m poprawiło się do ok 3 cm...No jest wyjątek - dymek powstaje jedynie przy strzelaniu śrutem stalowym w teflonie (złoty) - prawdopodobnie daje on większy opór w początkowej fazie, a więc i większe ciśnienie zanim łaskawie się ruszy w lufie.

W sumie kolejne 3 tys. strzałów dało tylko poprawę wyników - żadnych widocznych objawów zużycia.

Oczywiście może to być kwestą wprawy , a także poprawionego ustawienia dorobionej stopki kolby, która eliminuje konieczność pochylania głowy.

Jak na broń z przyrządami tradycyjnymi myślę, że babunia-Dianka jest OK
Prędkości wylotowej nie mierzyłem, jednak z całą pewnością nie ma 26) jak nowa Diana Panter - tym bardziej, że ta sama Diana za zachodnią miedzą ma fabrycznie bodajże 170 (egunn.de) :wink:
Przebicie denka stalowej puszki po zielonym groszku stalowym śrutem w teflonie na 25m to nie pomiar. Jest jakaś metoda pomiaru, która (jako usługa u rusznikarza) nie kosztuje 50 zł ?

Mam jednak pewien kłopot - Dianka przy strzale daje smugę szaro-niebieskiego dymu,
który śmierdzi jak spalony olej....
Na wolnym powietrzu wygląda to efektownie , ale w pomieszczeniu robi się raczej nieciekawy zapach....
- coś przedobrzyłem i z wiatrówki zrobiłem diesla? :shock: .

mbs , spróbuj zapytać o to na dzikim forum .

dzikizachod.fieldtarget.net/