KD 50 m , pozycja leżąca .Przyrządy celownicze .

Jak się stale strzela serje ponad 95 to mozna szukać kolejnych pnktów w sprzecie i amunicji. Wcześniej to nadmiar regulacji i możliwości przeszkadza. Karabi sam nie strzela, trzeba jeszcze dołożyć kawałek strzelca. Znam ludzi co z Wostoków strzelają 95-97 i taki karabin na początek wystarcza. Trenuj a nie czekaj, nawet złoty karabin nie zrobi za ciebie wyniku.
Wojtek

Znam ludzi co z Wostoków strzelają 95-97 i taki karabin na początek wystarcza.

Wojtku , wiem co ten karabinek potrafi { plus strzelec } , na dodatek można stanąć na pudle w zawodach Pucharu Polski .

. Trenuj a nie czekaj, nawet złoty karabin nie zrobi za ciebie wyniku.

To prawda , ale jak mam strzelać i przy tym męczyć się {karabinek klubowy } , to chyba trochę bez sensu .
Osobiście wolę trening z udziałem swojej wiatrówki . Raz że bez problemu mogę strzelać z pasa strzeleckiego , a drugi raz mam regulowaną bakę i co najważniejsze mam na tyle dobre przyrządy celownicze że nie mam problemu z widzeniem dobrze celu .

przecież prawie wszyscy zawodnicy zaczynają z klubowej broni.. czy to męczarnia jak trenujesz postawę, powtarzalność i celowanie z nie swojej broni? sam zacząłem od klubowego Wostoka i nie chce go zmieniać bo skoro z kiepskiej amunicji (lelier&bellot standart) osiągam 95-97 to znaczy że to jak to nazwałeś "męczenie się" popłaca 8), Cyrograf racja nie ma co jęczeć tylko trzeba trenować

przecież prawie wszyscy zawodnicy zaczynają z klubowej broni.. czy to męczarnia jak trenujesz postawę, powtarzalność i celowanie z nie swojej broni?

Ja też zaczynałem strzelać z klubowego karabinka , ale najpierw strzelałem z wiatrówki . Na tą chwilę strzelam praktycznie tylko z pistoletu .
Co do powtarzalności , czy trenowaniu postawy podczas strzelania , to co to jest za trening jak ja swojej głowy nie potrafię właściwie usadowić na bace . Co może mam w karabinku klubowym dokonywać pewnych zmian żeby on mi dobrze leżał .
Sam powiedziałeś o celowaniu z nie swojej broni , jak uważasz że taki sposób treningu jest dobry , to ja się z tym z Tobą nie zgodzę między innymi dlatego , że swoja własna wiatrówka będzie lepsza do treningu niż klubowy karabinek . Mówię o sobie .

Moim zdaniem , jest jeden strzelec i jest do tego jeden karabinek . To co raz w tym karabinku ustawisz , tak cały czas będzie . No chyba że koledze nie przeszkadza jak ktoś inny będzie z tego karabinka w klubie strzelał , i kręcił nim na wszystkie strony . Nie mam na myśli tyle co diopter
, tylko np. spust albo kręcił sobie ostrogą , o ile ona jest przy tym karabinku .

sam zacząłem od klubowego Wostoka i nie chce go zmieniać bo skoro z kiepskiej amunicji (lelier&bellot standart) osiągam 95-97 to znaczy że to jak to nazwałeś "męczenie się" popłaca 8),

No tak , jak strzela się z kiepskiej amunicji 95-97 punktów to ja koledze gratuluję .
Ciekawi mnie , jaki kolega robi wynik z dobrej amunicji .

Amunicje i tak trzeba dobrać do karabinka. Ja dobierałem z amo do 15zł za paczke. Strzelam z Lapuy konserwy bo ta nie źle wypadła obecnie na poziomie 93 - 95. Jak zaczne strzelać po 97 to się zainteresuje amunicją po 40 - 50zł za paczke, wcześniej szkoda kasy bo tych brakujących punktów trzeba szukać w sobie. Jak się dobierze amo to trzeba kupić z tej samej partii przynajmniej 10tyś aby to sens miało i nie dobierać co parę miesięcy. Mnie nie stać na kupno amo za 10000zł.
Wojtek

z dobrej amunicji nie korzystam bo mi szkoda pieniędzy, sam jeszcze nie pracuję... co do ostrogi to po pewnym czasie robiąc lepsze wyniki korzystam z tego karabinka jako jedyny, tak jak w większości klubów jak idziesz "w górę" to "dają" Ci broń a właściwie udostępniają jedynie tobie, a wyniki 95-97 są to wyniki z treningów, na zawodach niestety uzyskuję nieco gorsze :oops: