Ciekawe łoże Grünig

Mnie najlepiej się strzela w dzień lekko pochmurny. Tylko jak wyjdzie pełne słońce zza chmury to na tarczy trafiam 7 góra prawo. Tak jest zawsze ale fakt wyjścia słońca dociera do mnie dopiero na widok tarczy. Wtedy spokojnie czekam z następnym strzałem na chmurke, co i tak nie zmienia faktu że jest po wyniku. To jest brak doświadczenia pomimo zdobytej wiedzy. Strzelam z insertów "druciaków" mają one różnej szerokości pierścienie właśnie do doboru do światła (średnica otworu ta sama). Odpytaj kolegów z strzelnicy, światło w karabinie to materjał na kilka doktoratów.
Wojtek

Nie bardzo rozumiem co jest z tym światłem . Jak światło zewnętrzne jest zmienne , to tak samo może być zmienny punkt trafienia w tarczy . Ale to jest na wskutek ruchów powietrza .

I tu się Tadeusz mylisz.. to jest kwesta m.in. wielkości widzianej przez nas tarczy, silnie oświetlona wydaje się minimalnie mniejsza, kiedy dajmy na to chmurka zasłoni słońce nie zauważymy jakiejś różnicy w celowaniu ale strzały z tego co pamiętam będą się układały minimalnie u dołu,:

A nie do góry .

To jest brak doświadczenia pomimo zdobytej wiedzy. Strzelam z insertów "druciaków" mają one różnej szerokości pierścienie właśnie do doboru do światła (średnica otworu ta sama). Odpytaj kolegów z strzelnicy, światło w karabinie to materjał na kilka doktoratów.
Wojtek

Wojtku , chyba nadszedł czas żeby skorzystać z bajerów strzeleckich .
Wszelkie blendy itp. rzeczy .

Tadeuszu, leżaca postawa jest jak kobieta -raz da, raz nie... Tak mi to objaśniał białoruski trener. Oczywiście chodziło mu o wyniki 599 (dała) i 595 (nie dała)... :roll:

To jest postawa, którą trzeba strasznie długo dopracowywać. Kurtka jest niezbędna, oczywiście z hakiem. Koledzy powinni Ci dopracować "z zewnątrz" postawę - kąt nachylenia przedramienia >30st. itd. Ale jak juz bez kurtki strzelasz 90/91 tzn. że koledzy wiedzą co robią.

Oświetleniem zacznij się przejmować na poziomie 95

Powodzenia,

To jest postawa, którą trzeba strasznie długo dopracowywać. Kurtka jest niezbędna, oczywiście z hakiem. Koledzy powinni Ci dopracować "z zewnątrz" postawę - kąt nachylenia przedramienia >30st. itd. Ale jak juz bez kurtki strzelasz 90/91 tzn. że koledzy wiedzą co robią.

No to muszę się pochwalić . 8)
GGlady , to jest moja zasługa .{dzięki za te 30 st. , coś chyba koło tego bedę miał ustawione . Muszę to sprawdzić }
Po prostu , coś nie coś zawsze wychwyci się z rozmów kolegów , a w domu z pneumatyka się coś nie coś posprawdza . To wszystko .

Bez kurtki strzelam celowo . Może się mylę , ale moim zdaniem najpierw karabinek musi dobrze leżeć na ciele strzelca , a dopiero później trzeba zakładać kurtkę strzelecką . Proszę się tylko z tego podejścia nie śmiać . Ja nikogo to tego nie namawiam .
Później zrobię fotke tarczy .

Tadeuszu, leżaca postawa jest jak kobieta -raz da, raz nie... Tak mi to objaśniał białoruski trener. Oczywiście chodziło mu o wyniki 599 (dała) i 595 (nie dała)... :roll:

:shock: :shock: :shock:
Przy tylu punktach , to ja bym zapomniał jak to się robi .