Wyczynowy pistolet pneumatyczny PCP . Jaki kupić .

Tak jak w temacie . Koledzy , co najlepiej kupić . Dodam tylko , że pistol będzie kupowany używany . Powiedzmy sprzęt nie starszy niż 3 lata .

Hej.

Jeśli masz aspiracje wyczynowe to Morini CM 162 EI lub MI,albo Steyr LP-10.

Pozdrawiam.

Rob.

Rob , też o tych pistolach myslałem .
Co do Moriniego , to bym chyba wolał wersję MI , a jesli chodzi o Steyr LP 10 to co jest w nim lepszego porównując go do wersji LP 2 .
Męczy mnie najwięcej Walther serii LP 300 .Dodatkowo jest wersja XT. {tylko jaka jest różnica w wersji XT , o wyglądzie zewnętrznym nie mówię }
Pytanie , który pistol będzie najlepszy do strzelania tarczowego . Miejcie również na uwadze wytrzymałość ,mimo że z pneumatyków strzelam praktycznie tylko jesienią i zimą .

jeżeli chodzi ci o używany pistol to polecam Feinwerkbau C 20
jest zasilany niestety CO2 ale uzyskuje dobre skupienia i jest w tej chwili niedrogi

Posiadam "mechanicznego" Moriniego, wolałem kupić mechanika gdyż posiada on większą regulację rękojeści. Kupiłem go używanego, ma on 5 lat, u mnie jest od 2 lat - strzelał z niego jakiś starszy pan za naszą zachodnią granicą, a strzelał rekreacyjnie - do tej pory nie ma on ŻADNEJ ryski !!!!! Co do Moriniego to trzeba się przyzwyczić do strzelania na dużym zwisie, niestety niewytrenowana ręka szybko będzie się męczyć!!! Chodzą słuch że Morini jest bardziej tolerancyjny dla niedoświadczonych strzelców, wybacza malutkie błedy przy strzale. Hmmm, ja z niego strzelam już trochę i tego niestety nie potwierdzam! Jeżeli strzał będzie wypracowany to nici z dziesiątek. Jedno jest pewne, gdy dobrze przymierzę to bez przyciągania tarczy z góry wiem gdzie padł strzał (czyli 10!). Niestety nie miałem możliwości postrzelania z LP10'tki i nic na jego temat nie powiem. Dardzo gorąco polecam Mriniego!.
pozdr. Marek

I jeszcze jedno, stanowczo nie polecam pistoletów na dwutlenek węgla, to fakt że da się je kupić za małe pieniądze, ale czasmi występują problemy z ciśnieniem czynnika roboczego(dwutlenku węgla) w zależności od temperatury! Nie raz już widziałem jak zawodnicy przed strzelaniem za wszelką cenę starają się jak najszybciej zagrzać butlę do temp. otoczenia, czasami to wychodzi a czasami ...., i tu powstaje problem z równomiernym rozprężaniem się gazu (jeżeli ktoś choć trochę ma pojęcia o termodynamice to wie o co chodzi...). Stzrelanie z naboi tzw. "syfonowych" to już całkiem pomyłka!!! Proponyję dołożyć parę złoty i zainwestować w powietrze!
pozdr. Marek