Przyszłośc zawodów grupy powszechnej

Sorry, ale jak tak dyskutować nie umiem - moja wina, żona zawsze ma o to do mnie pretensję, że nie umiem z nią rozmawiać. Ja że "może kupimy do domu kino domowe", a ona że "trzy lata temu źle spojrzałem na teściową i jej było przykro, przez co nie ma poczucia bezpieczeństwa"... No i proszę się nie obrazić, ale to mi właśnie taką dyskusję zaczyna przypominać... Ci, którzy mnie znają wiedzą, że piewcą pochwał na rzecz PZSS nie jestem, a wręcz daleko mi do tego... Co do przepisów - są kraje gdzie jest dużo gorzej i bynajmniej nie chodzi o postkomunę. Te przepisy prawne, które mają zacząć obowiązywać (powinny już od 1 stycznia) dają żyć, byle tylko wobec nas, strzelców urzędy je respektowały.
NB. Nie trzeba być w PZSS by uprawiać strzelectwo - wystarczy patent.

patenty i licencje maja za zadanie ograniczenia dostepu do broni dla ludzi kompletnie nie znajacy temtu. sam widzialem jak na zawodach grupy powszechnej zaodnikstrzelajcy jakas konkurencje pistoletowa na 25 metrach podczs strzelania zauwazyl ze nie padl strzal i obracajac sie krzyczal do sedziego panie sedzio zaciecie i manipulowal cos przy broni ktorej lufa byla skierowna w strone trybun z naszczescie niliczna publicznoscia :!:jakies ograniczenia musza byc bo zaraz zaczely by sie tworzyc kluby strzelecta rekreacyjnego w ktorych bron sluzyla by jao zabawki dla niedzielnych strzelcow a to prowadzi jedynie do tragicznych w skutkach wypadkow :!: :!: :!:



ps.jkies eliminacje sa konieczne bo gdyby na mp zjechalo sie 200 zawodnikow do kpn40 to zawody na najwiekszej w polsce strzelnicy we wroclawiu trwalyby w nieskonczonosc bo treba brac pod uwage ze w karabinie sa 3 konkurencje a gdzie jeszcze pistolet???pozatym gdy widze komunikaty z zawodow i niektorzy zawodnicy uzyskuja w kdw20 serie 5 i 12 na sto to tylko siasc i plakac.






pozdrawiam

Myślę, że trochę mylicie pojęcia. Określenie "grupa powszechna A" jest wyraźnie zdefiniowane w regulaminie PZSS. Nie można mylić tego z "grupą strzelań rekreacyjnych", która nie jest opisana w regulaminie - wynika natomiast naturalnie z przepisów regulujących posiadanie patentów strzeleckich (jest tam wzmianka, że muszą je mieć zarówno osoby uprawiające strzelectwo wyczynowo, jak i REKREACYJNIE. ...

Zdaje się, że polemizujecie mając na mysli dwie różne sprawy :wink:
cytowany kolega pisze o współzawodnictwie w ramach PZSS "Grupy Powszechnej" a ty Waldek o strzelectwie powszechnym.
To pierwsze, (od razu przyznaję, mało wiem na ten temat) to 4 zawody eliminacyjne + finał dla byłych i czynnych jeszcze zawodników wyczynowo uprawiających strzelectwo.

Z treści postu wynika, że dla kolegi "GGlady" reszta konkurencji to strzelanie rekreacyjne :shock:

No to zacytuję wspomniane rozporządzenie Rady Ministrów (Dz.U. Nr 141 poz. 1586) paragraf 2:
" Ilekroć w rozporządzeniu jest mowa o sportach o charakterze strzeleckim, zwanych dalej „strzelectwem”, należy przez to rozumieć strzelectwo: kulowe, śrutowe i z broni pneumatycznej, uprawiane zarówno w ramach współzawodnictwa sportowego, jak i rekreacyjnie. "

Pozdrawiam
Włodek

VALDI napisał: ....STRZELECTWO POWSZECHNE - po co więc ten cały cyrk ?.
Normalny Kowalski nie może postrzelać na Strzelnicy , bo żądają od niego Patentu , Licencji,legitymacji Klubu - po co to pytam się Pana. Czy nie może Kowalski przyjść na Strzelnice i postrzelać sobie pod okiem Instruktora , którego powinien opłacać PZSS ( z Naszych składek ) ....

Witam,
Nie wiem jak na innych strzelnicach na ZKSie w Warszawie każdy Normalny Kowalski może przyjść w każdy dzień tygodnia pomiędzy godz. 9 i 17 a latem do 19 i sobie postrzelać pod okiem instruktora. Powinien mieć ze sobą dokument w postaci dowodu osobistego. Niestety ustrój się zmienił i to Normalny Kowalski bedzie musiał zapłacić za tarczę amunicję broń i instruktora.
Czy jest to już strzelactwo powszechne? to zależy. Jednakże nie widzę możliwości (ze wzgledu na własne bezpieczeństwo oraz innych zawodników i publiczności) aby taki Zwykły Kowalski za kilka dni mógł wystartować samodzielnie w jakichkolwiek zawodach, lub mógł kupić sobie broń palną. Musi najpierw odbyć odpowiednie szkolenia - niestety idą za tym opłaty, podpisy pod stosownymi papierkami itd. Czy jest to potrzebne? Raczej tak! Sport strzelecki różni się znacznie od innych sportów w których wymagana jest licencja np. żeglarstwo, - jest bardziej niebezpieczny dla otoczenia.

pozdrawiam
Tadeusz

Jednakże nie widzę możliwości (ze wzgledu na własne bezpieczeństwo oraz innych zawodników i publiczności) aby taki Zwykły Kowalski za kilka dni mógł wystartować samodzielnie w jakichkolwiek zawodach, lub mógł kupić sobie broń palną. Musi najpierw odbyć odpowiednie szkolenia - niestety idą za tym opłaty, podpisy pod stosownymi papierkami itd. Czy jest to potrzebne? Raczej tak! Sport strzelecki różni się znacznie od innych sportów w których wymagana jest licencja np. żeglarstwo, - jest bardziej niebezpieczny dla otoczenia.

calkowicie poieram mojego przedmowce. Jkies szkolenie byc musi a i tak przechodza przez to sito ludzie kompletnie nieodpowiedzailni i bez umiejetnosci.



ps jezeli jestes czlonkiem klubu to trener tego klubu naoewno ci pomoze jezeli poprosisz i wydaje mi sie ze nie wystawi za taka rade zadnego rachunku.pozatym jak mial by dzialac taki instruktor oplacany przez pzss:musial by chodzic od strzelnicy do strzelnicy i pytac czy moze pomoc a moze by przyjezdzl co jakis czas i kazdy mialby osobista audjencje u guru :




pozdrawiam

Cieszę się bardzo, że rozpoczęcie tematu GP wywołało chęć wymiany poglądów i "wrzucenie" kilku propozycji. To dobry znak - świadczy to, że coś chcemy zrobić i zmienić. Możemy próbować zmieniać, możemy nic nie robić - to w końcu nasze zawody a nie Związku (co dla niektórych organizatorów nie jest takie oczywiste). Zachęcam do zgłaszania pomysłów - gdybym nie przedstawił nieco kontrowersyjnej propozycji organizacji zawodów GP, to nawet ta dyskusja by się nie odbyła. Nikt z nas nie ma patentu na nieomylność więc rozmawiajmy, wymieniajmy poglądy...
A co do patentów, egzaminów itp. Każdy z oponentów zmieniłby zdanie, gdyby przeżył strzelanie do własnej osoby na zawodach!
Zawody MP GP dwa lata temu - Pcz30 - po mojej prawej stronie staje "zawodnik" w gajerze z alu-walizą. Po komendzie sędziego "Można wyjąć broń" facet wyciąga cudowną 9-Para i pada strzał. Pocisk uderza 20cm od moich stóp, uderza w betonową przegrodę oddzielającą tory i leci sobie dalej bezpiecznie. "Zawodnik" ten strzelił pierwszą serię "0", drugą "0" i zszedł ze stanowiska nie strzelając trzeciej serii. Ten GOŚĆ miał patent, licencję, pozwolenie na broń!!! Biedaczek zapomniał, że nosił broń z wprowadzonym nabojem do komory. Ale TO nie jest wina PZSS - to jest granda, za którą odpowiadają Kluby i Policja. Sami widzicie na zawodach ilu "zawodników" strzela serie znacznie poniżej minimum wymaganego na egzaminie. Ktoś przecież dał tym ludziom pozwolenie na broń palną! Tego się boję!
Powszechność - TAK, ale przede wszystkim bezpieczeństwo!
Pozdrawiam,
Wojtek Kurek