Strzelectwo w Polsce- czas na zmiany!!!

Witam wszystkich,

zgadzam się z przedmówcami, ale dręczy mnie pewna obawa. Jesteśmy narodem mobilizującym się w chwilach trudnych, ale nie do końca potrafimy działać w normalnych warunkach. Dlatego też obawiam się czy znajdą się osoby, które będą w stanie pociągnąć to dalej - do końca. Spotkamy się we Wrocławiu a potem rozejdziemy. Za rok lista wniosków i niezrealizowanych obietnic będzie dłuższa, a nasze rozżalenie większe.

Pozdrawiam i życzę sobie, aby ten ponury scenariusz się nie sprawdził
Tadeusz

Oj, strasznie pesymistycznie zabrzmiałeś Tadeuszu ... :wink: Ale ... masz rację. Tak było chyba z dwa lata temu. Mocno się panowie ze Związku nasłuchali, naobiecywali, a potem pojechali i okazało się, że mają nas wszytskich w :roll: Jesteśmy słabi, bo niezorganizowani. Jak jesteśmy razem to możemy coś tam uchwalić, ale dopilnować nie ma komu. O jakichkolwiek zmianach w PZSS od razu zapomnijcie. Klucz wyboru delegatów i ich liczebność są takie, że i tak i tak decyduje o wszystkim: Śląsk Wrocław, Legia W-wa i Gwardia Zielona Góra. Reszta to tylko ogonki. Trzeba z tym żyć. Moim zdaniem powinniśmy powołać we Wrocławiu coś w rodzaju Rady Zawodników Grupy Powszechnej, złożonej z najlepszych i najbardziej doswiadczonych oraz zdecydowanych w działaniu zawodników. Tak, by PO spotkaniu we Wrocławiu miał kto się upominać o realizację zobowiązań. Zeby miał kto pochwalić w prasie, że się Związek ładnie wywiązuję z tych zobowiązań, albo zjechać jak psa, że sobie pogrywa w kulki. W końcu ktoś pieniądze na działanie PZSS daje i chyba Związek wolałby uniknąć OFICJALNYCH pism takiej Rady ze skargami na działalność, np. do Ministerstwa Edukacji Narodowej i Sportu. To jasne. Po prostu musi być jakaś struktura, mająca prawo wypowiadania się w imieniu zawodników. Wtedy przynajmniej można sprawę nierealizowania zobowiązań skierować do Komisji Rewizyjnej PZSS. Ja wiem, że wzruszą ramionami i tyle. Ale kłopot z pismami oficjalnymi jest taki, że trzeba na nie odpowiedzieć, a wtedy one zaczynają żyć własnym życiem. A brak odpowiedzi, olanie pisma skutkuje zaangazowaniem KPA. Poza tym trudno się dziwić, że nas olewają. Skoro jest to kilka indywidualnych osób, to zawsze tak bedą robić, kto by nie siedział na stołku. Normalka...

Prawie cztery lata temu uczestniczyłem w walnymPZSS. Faktem jest , że dzień przed wyborami, tak jak wspominał Grzegorz , doszło do spotkania największych klubów . Nikt się z tym nie krył, że stołki zostały odpowiednio podzielone a głosowanie to formalność. Może będzie ciężko o duże zmiany ale przy konsolidacji mniejszych jest jakaś szansa przynajmniej na wprowadzenie do tego grona swojego przedstawiciela. Można odpowiednią argumentacją poczynić próby pozyskania głosów i tych największych. Może należałoby zaprosić dziennikarzy? Musimy mieć świadomość ,że również trzeba starannie przygotować argumenty. Spotkanie we Wrocławiu będzie zapewne pierwszą próbą walki o nasze racje. Niestety , patrząc na ilość osób uczestniczących w tej dyskusji mam wrażenie ,że tylko nieliczni myślą o zmianach. I dlaczego ciągle ci sami?

Czas strasznie ucieka dziś już 21 czerwiec a my daleko w polu. Jesteśmy nie przygotowani, oprócz paru punktów Grzegorza to nie mamy nic. Czyta nas masa kol. a pisze tylko paru. Boję się bicia piany na spotkaniu we Wrocławiu. Pewnie czyta też druga strona, to dobrze niech przygotują się do dyskusji.
- chcemy mieć wpływ gdzie na zawody
- Pst 3X20
- Pcz 30+30
co wy na to??

Artur ja jestem jak najbardziej za. Ale tu może się okazać po wprowadzeniu tych nowych konkurencji że zabraknie na nie czasu. Chociaż z drugiej strony w czasie rundy Pucharu Polski zawodowców rozgrywane jest 17 konkurencji i strzelania nie kończą się o 15.

Nie powinniśmy zapominać też o takim postulacie, że ośrodek, który organizuje zawody dla grupy powszechnej musi zapewnić publikację wyników w internecie. Najpóźniej w 24h po zakonczeniu zawodów.