Strzelectwo w Polsce- czas na zmiany!!!

Myślę, że nikt nie może zarzucić mi, iż popierałem bezkrytycznie działania PZSS, bo i tak nigdy nie było (pomimo faktu, że tak już jest, że jak trener krytykuje Związek to czesto cierpi na tym jego zawodnik...), ale uważam, że krytyka jest robiona w sposób godny, jeśli podpisana imieniem i nazwiskiem. Mam więc mieszane uczucia po przeczytaniu kilku ostatnich postów. Z jednej strony zgadzam się z częścią tych opinii, a z drugiej takie ataki anonimowe są trochę nie na miejscu. Nie wiem - może ta anonimowość jest spowodowana obawą przed reakcją na zasadzie zemsty (coś tam o tym wiem...) ale mimo wszystko uważam, że trzeba mieć odwagę wypowiadania opinii, a nie atakować "z ukrycia". Ważne jest też, by nie tylko krytykować, ale starać się zaproponować coś konstruktywnego - powiedzieć CO zmienić i JAK zmienić. Nie wszystko zależy od PZSS, tak jak nie wszystko jest tam złe. Rok temu w kilka osób zrobiliśmy Puchar Lubelskiego Koziołka. "W kilka osób" to my możemy mówić na własne potrzeby Współorganizatorem było Polskie Radio Lublin, Kurier Lubelski, relacje nadała regionalna TVP3. Dało się to zrobić, a od PZSS potrzebowaliśmy jedynie umieszczenia zawodów w kalendarzu zamierzeń szkoleniowych i tyle... Zawodnicy grupy wyczynowej sami sobie zaczęli kupować puchary na rundy. Wstyd dla organizatora - i to bez względu na to, czy się tym przejął czy nie... Wracając do anonimowości. Obawiam się po prostu, że tu PZSS "nazbiera w torbę, jak biedny", a we Wrocławiu okaże się, że tak naprawdę to tylko kilku "pyskaczy" pyskuje na Związek (czyli ja, Zbyszek Poliszuk, może ktoś jeszcze), a tzw. "środowisko" wcale zmian nie chce... My już doświadczyliśmy tego na poprzednim spotkaniu, takie też głosy były wypowiadane na posiedzeniu Zarządu PZSS, poszerzonym o prezesów OZSSów... Były nawet głosy, że zawodnicy wyczynowi mają w nosie puchary :roll: Dobre, co? Proponuję dyskusję nad konkretnymi zmianami, które zaproponujemy we Wrocławiu. Na pewno w obszarze GP trzeba się zastanowić nad zmianami w konkurencjach. Np w karabinie - to moje zdanie - ponieważ strzelamy "damską" 40kę w Kpn, powinniśmy strzelać również "damskie" Kdw3x20 i Kdw60L. Proponuję, by zgłaszać propozycje właśnie konkretne, jak ta, dyskutować, a administrator strony to jakoś usystematyzuje... Hm?
Jeszcze coś. Media nie są wcale niechętne strzelectwu, trzeba tylko chcieć :wink: Poniżej przykład po MPJ w Częstochowie...

1. Kpn40, Kdw3x20, Kdw60l
2. Co z obiecaną kadrą w Pcz?
3. Co z obiecanymi przez Prezesa Kozłowskiego 2 książkami, których tłumaczenie zobowiązał się zapewnić?
4. Umożliwienie treningów przed zawodami na obiektach je organizujących.
5. Jakość tarcz, realna odpowiedzialność delegata technicznego za sprawdzenie jakości.
6. Kontrola wyposażenia, jak w normalnym kraju...
7. Zwiększony dostęp do materiałów szkoleniowych - patrz inne federacje - np francuska.
8. Więcej materiałów w internecie. Dlaczego przepisy ISSF są po francusku i angielsku a nie po polsku? Regulamin PZSS też powinien być dostęny - nie na wszystkim trzeba koniecznie zarabiać te 30 zł. Lepiej, gdy każdy się z przepisami zapozna, a nie tak jak w niektorych klubach, gdzie przepisy ISSF sa pod kluczem przez prezesów zamkniete...
9. Godne nagrody (dotyczy także grupy wyczynowej).
i.... no może ktoś coś wreszcie dopisze!!!??? :idea:

Grzegorz to o to chyba chodziło dzięki brawo. Jeśli o mnie chodzi to tyle by narazie starczyło byle by te zmiany zaistniały.

Najwyższy czas na zmiany- szkoda że tak póżno. Już rok temu w lipcu na forum "Róbmy swoje" podnosiłem tą tematykę lecz umarła śmiercią strzelca amatora (powszechniaka). Jestem ciekaw co z tej naszej dyskusji wyjdzie na MP. Prawdopodobnie jak wszystko ucichnie i skończy się cacy. A tak niewiele trzeba żeby wywalczyć swoje. W czasie rozmów na wielu imprezach strzeleckich różnej rangi odniosłem wrażenie, że koledzy godzą się z tym stanem rzeczy, tak było, jest i będzie nadal- pełna komuna, wyżej lufy nie podskoczysz. Może to slogan "nic o nas bez nas", ale tak niewiele brakuje do pełni szczęścia tym bardziej, że to wszystko za nasze pieniądze i to nie małe. Spotkanie we Wrocławiu będzie sprawdzianem czy koledzy w worku pod lufą mają ślepaki czy ostre naboje. Dobrym wskażnikiem tego jest nasze forum. Mimo dość dużej listy uczestników forum mało się dzieje. Odnoszę wrażenie, że górę bierze nasza polska zaściankowość. Pewnie dużo czasu upłynie zanim to się zmieni i samo wejście do Europy nie zrobiło z nas Europejczyków w każdym calu. Niemniej cieszę się, że są jeszcze na tym forum otwarci ludzie, którym to nie jest obojętne.
Ze strzeleckim pozdrowieniem Artur

Witam szanownych strzelających kolegów!!!
Cieszę się niezmiernie ,że powrócił na forum wątek związany z przyszłością polskiego strzelectwa. Jak zauważył Grzegorz należę do grona "pyskaczy" mających zastrzeżenia do funkcjonowania strzelectwa w tym kraju. Moje uwagi nie wynikają bynajmniej z "podłej" natury tylko z obserwacji i " nasłuchu" . Bywam na zawodach powszechnych i tzw. wyczynowych, w kraju i zagranicą. Strzelaniem param się od 1996 roku kiedy to pierwszy raz wystartowałem w Mistrzostwach Polski grupy powszechnej . Wtedy po raz pierwszy przywiozłem do domu puchar z komputerową naklejką . Poziom sportowy był wtedy mizerny ale atmosfera super. Gospodarze mile nas witali , mozna było sobie potrenować przed zawodami i nie było problemu... Od tego czsu minęło lat kilka. Poziom sportowy wyraźnie się podniósł, naklejki pozostały a atmosfera pogorszyła. No i gospodarze....niby ci sami ale jakże inni. Z wyjazdów na zawody zagraniczne wywiozłem to , że jestem nie tylko profesjonalnie obsłużony ale i miło przyjęty. Obcy organizatorzy nisko sie kłaniają , sędziowie nie czepiają się za błachostki i nie przeszkadzają w strzelaniu. Wiem dlaczego....bo płacę! Ci ludzie dobrze wiedzą ,że dzięki takim jak ich obiekt zarabia. Muszą być dla mnie mili bo następnym razem mogę nie przyjechać! W Polsce wręcz przeciwnie. Jak nie będziesz miły dla organiztora to zostaniesz zakwaterowany na końcu miasta , jak zwrócisz sędziemu uwagę ,że nie zna przepisów to zaraz przyleci z żółtą kartką albo jak mówią niektórzy" zaraz mi policzą na plus". Nie dziwię sie zatem ,że wielu nie chce rozmawiać o problemach które ich nurtują podpisując się nazwiskiem. Nie zapominajmy ,że na tym forum mogą wymieniać poglądy nie tylko zawodnicy hobbystycznie związani ze strzelectwem . Wracając do konstruktywnych propozycji chciałbym kolegom przypomnieć, że kilka batali z twardogłowymi działaczami z PZSS mamy za sobą. Sądzę ,że błędem było odpuszczenie walki o kolejne zmiany. Kto od kilku lat uczestniczy w zawodach GP to wie ,że dawniej miejsca rozgrywania rund pucharu były z nami konsultowane. Nie zgłaszaliśmy do organizacji Klubu który nie spełnił naszych oczekiwań jako organizator. Dzięki temu mieliśmy wpływ na to jak jesteśmy przyjmowani. W roku ubiegłym o miejscach rozgrywania zawodów związkowi działcze zdecydowali za nas przy naszej milczącej zgodzie. Podobnie było z propozycjami zmian rozgrywania niektórych konkurencji. Powiedziano nam "nie bo nie" a my nic. Skoro nie potrafimy nawet powalczyć o swoje to czy jesteśmy w stanie coś zmienić w całym Polskim strzelectwie? Mimo wszystko wierzę ,że tak. Wielu z nas amatorsko zajmujących się strzelectwem funkcjonuje w swoich klubach i związkach. Zna wielu wpływowych ludzi ze świata polityki i biznesu. Spróbujmy wspólnie zainteresować ich strzelaniem . Zrobić przy współudziale lokalnych dziennikarzy imprezę strzelecką dla VIP-ów ( to czego nie potrafią w tych największych klubach) i pokazać,że o takiej imprezie napiszą. Tych, którzy działają w wojewódzkich związkach strzelectwa sportowego namawiam do zgłaszania swoich kandydatur jako delegatów na walne związku. Konsolidacja delegatów ze strzelectwa powszechnego pozwoli na to aby przedstawiciel tej grupy strzelań znalazł się w zarządzie PZSS. Jeżeli nie będziecie delegatami to wymuście na waszych przedstawicielach aby głosowali na nowe osoby którym sport strzelecki leży na sercu. Poza tym jeszcze raz gorąco namawiam do dyskusji na tym forum nie tylko zawodników z grupy powszechnej ale i zawodników wyczynowych i działaczy. Kolegów powszechniaków zachęcam do mówienia wspólnym głosem na zapowiedzianym spotkaniu i twardej obronie swoich racji.Pozdrawiam i do zobaczenia we Wrocławiu>

Właściwie to Zbyszek ma rację. Rozumiem tych co wolą nazwisk nie ujawniać. Rozumiem, bo jak już wspomniałem mściwość niektórych obserwuję - niewiele ma to wspólnego ze sportem, ale taki to widocznie światek niestety... Zresztą nie ważne, czy podpisane, czy nie - byle konkretne propozycje padały. Dorzucam jeszcze dwie:

1. Obowiązek powoływania delegata technicznego na zawody MP i rund PP grupy powszechnej na koszt PZSS (tak jak w wyczynowej, a do tej pory nie ma del.tech. na gr.pow.).

2. obowiązek zakupu ATESTOWANYCH urządzeń do kontroli wyposażenia przez PZSS.