Długowieczność lufy karabinowej
- GGlady
- Gość
16 lata 6 miesiąc temu #7129
przez GGlady
GGlady odpowiedział w temacie: Re: Długowieczność lufy karabinowej
Tadeuszu, oryginalną tarczkę z fabryki powieś sobie na ścianie, ale nie podniecaj się nią zbytnio. To nie jest wiarygodny test. Ja Ci mogę pokazać taka samą przestrzelinę z tzw. orzeszków (puszka). Kwestia tylko ile serii 10 strzałowych zrobię. Oni te testy robią dotąd, aż będzie ładna przestrzelina. Są leniwi, a na dodatek czas to pieniądz, więc używają DOBREJ amunicji, bo wtedy szybciej taką tarczkę wyprodukują. Najczęściej jest to RWS R100, bo szybka amunicja w tunelu jest najmniej wymagająca (info z fabryki broni, a nie mój wymysł).
To, że Biathlon Polar u Ciebie daje spory rozrzut to nic dziwnego. Nie jest to zapewne dobierana seria do Twojej lufy.
Powtarzam. Trzeba znaleźć lufę (karabin) który na wybranej amunicji daje przestrzelinę 13-15mm. A potem szukać swojej amunicji do tej lufy. Jak się ja znajdzie, trzeba kupić min. 10 000 sztuk i .... zacząć szukać nastepnej, bo z rok na to zejdzie...
To, że Biathlon Polar u Ciebie daje spory rozrzut to nic dziwnego. Nie jest to zapewne dobierana seria do Twojej lufy.
Powtarzam. Trzeba znaleźć lufę (karabin) który na wybranej amunicji daje przestrzelinę 13-15mm. A potem szukać swojej amunicji do tej lufy. Jak się ja znajdzie, trzeba kupić min. 10 000 sztuk i .... zacząć szukać nastepnej, bo z rok na to zejdzie...
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Tadeusz 2004
- Gość
16 lata 6 miesiąc temu #7130
przez Tadeusz 2004
Grzegorzu , jaki to by nie był test przestrzelinę i tak można zmierzyć .
Ot tak z ciekawości , albo do późniejszego porównania względem innej amunicji .
Tak to prawda .
Skupienie z Polara podałem tylko informacyjnie .
Nie poleci Polar , to poleci Midas .
20 strzałów z imadła . Dystans 50 m . Strzelanie pod chmurką .
Ten obrazek jest ukryty dla gości.
Grzegorzu , szkoda że nie widziałeś tej tarczy po 10 strzałach .
Mogę Ciebie zapewnić , było dużo lepsze skupienie niż na tej fabrycznej przestrzelinie . 8)
Dziura w tarczy testowej ma wielkość 11,9 mm x 8, 7 mm .
Tadeusz 2004 odpowiedział w temacie: Re: Długowieczność lufy karabinowej
Tadeuszu, oryginalną tarczkę z fabryki powieś sobie na ścianie, ale nie podniecaj się nią zbytnio. To nie jest wiarygodny test.
Grzegorzu , jaki to by nie był test przestrzelinę i tak można zmierzyć .
Ot tak z ciekawości , albo do późniejszego porównania względem innej amunicji .
To, że Biathlon Polar u Ciebie daje spory rozrzut to nic dziwnego. Nie jest to zapewne dobierana seria do Twojej lufy.
Tak to prawda .
Skupienie z Polara podałem tylko informacyjnie .
Nie poleci Polar , to poleci Midas .
20 strzałów z imadła . Dystans 50 m . Strzelanie pod chmurką .
Ten obrazek jest ukryty dla gości.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.
Grzegorzu , szkoda że nie widziałeś tej tarczy po 10 strzałach .
Mogę Ciebie zapewnić , było dużo lepsze skupienie niż na tej fabrycznej przestrzelinie . 8)
Dziura w tarczy testowej ma wielkość 11,9 mm x 8, 7 mm .
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- GGlady
- Gość
16 lata 6 miesiąc temu #7131
przez GGlady
GGlady odpowiedział w temacie: Re: Długowieczność lufy karabinowej
I właśnie o to chodz! Trzeba znaleźć lufę i amunicję która w niej "chodzi". Nic więcej. To przecież takie proste!
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Cyrograf15
- Gość
16 lata 6 miesiąc temu #7133
przez Cyrograf15
Cyrograf15 odpowiedział w temacie: Re: Długowieczność lufy karabinowej
Ja testowałem z 1/2 paczki czyli 25 strzałów. Z konserwy (często ta amunicja sprawdza się w karabinach) miałem przestrzeline 13mm na 15mm. Po tym zaprzestałemdalszych dalszych poszukiwań bo to mnie satysfakcjonuje. Moim zdaniem dla większości amatorów jes to wystarczające. Proponuje czegoś takiego szukać a nie kwadratowych jaj za straszne pieniądze. Zdecydowanie więcej mam odskoków z własnej winy jak amunicji. Strzelam na poziomie 92-94 serje w porywach 96 się udaje. Liczy się całość układanki, tu najsłabszym ogniwem ja jestem, nie broń czy amunicja. Znaczy mam w miarę tani karabin i taką amunicje a i tak do tego nie dorastam.
Wojtek
Wojtek
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- młody70
- Autor
- Gość
16 lata 6 miesiąc temu #7138
przez młody70
młody70 odpowiedział w temacie: Re: Długowieczność lufy karabinowej
Szczerze cieszę się z informacji zawartych powyżej. Przyznam uczciwie, iż szukam sprzętu ( karabin dowolny + amunicja) zapewniającego uzyskiwanie w KDW 60 leżąc wyników na poziomie 590 i wyżej. Strzelałem kiedyś na takim poziomie i chcę do niego wrócić. Dlatego strzelanie z orzeszków (amunicji z puszki) sądzę nie zapewni mi wyżej wspomnianych wyników. Uderzę do Kołtuna i zobaczymy co mi zaproponuje. Tak nawiasem znalazłem coś niecoś na egun
egun.de/market/item.php?id=1505396&P...6fba86b30ca449b83e07
. Łeska się w oku kręci na widok tej broni ( używałem kiedyś takiej
20 lat temu!!!).
Słówko do GGlady. Temat z doświadczalnym dobieraniem obciążników lufy celem minimalizacji rezonansów podczas strzału zaciekawił mnie. Mógłbyś go rozwinąć?
. Łeska się w oku kręci na widok tej broni ( używałem kiedyś takiej
20 lat temu!!!).
Słówko do GGlady. Temat z doświadczalnym dobieraniem obciążników lufy celem minimalizacji rezonansów podczas strzału zaciekawił mnie. Mógłbyś go rozwinąć?
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- GGlady
- Gość
16 lata 6 miesiąc temu #7161
przez GGlady
GGlady odpowiedział w temacie: Re: Długowieczność lufy karabinowej
Dżwięk w stali (a więc i drgania wywołane odpaleniem ładunku w łusce) rozchodzi się z predkością kilku tysięcy metrów na sekundę. Łatwo policzyć, że gdy ta fala dotrze do końca lufy, to pocisk pokonał dopiero odleglość kilku centymetrów w lufie. Tak więc "przebija" się przez drgającą lufę. Częstość drgań końca lufy jest duża (myślę, że można ją oszacować w kHz). Prawdopodobieństwo, że każdy pocisk wylatuje w tym samym dokładnie momencie drgań jest niewielkie. Jeśli przez przypadek dojdzie jeszcze do drgań rezonansowych lufy to trudno się dziwić, że rozrzut na tarczy jest duży. Pomysł wytłumiania drgań lufy nie jest nowy. Jeden z Australijczyków po prostu montował karabin w imadło i dotąd okręcał ją w różnych miejscach ołowianym drutem, aż skupienie było najlepsze. Tak doczepione obciążenia (najlepiej niesymetrycznie rozłożone wzdłuż lufy) skutecznie tłumia drgania lufy. To tak, jak ze struną gitarową - jak ją dotkniesz w kilku przypadkowych miejscach palcami to nie dźwięczy - bo nie drga. Ale jak ją dotkniesz np w połowie to już dźwięk usłyszysz.
Ta metoda pozwala nie tylko dobrać amunicję do lufy, ale i dopasować lufę do amunicji. Połączenie tych metod może dać niezłe efekty. Ale trzeba mieć czas, cierpliwość no i wagon amunicji do przestrzeliwania Wspomniany Australijczyk twierdził, że dopasował całość po przestrzeleniu ... kilku tysięcy sztuk amunicji jednej serii :shock: Ale na Otwartych Mistrzostwach Europy Niepełnosprawnych dwa lata temu wygrał.
Ta metoda pozwala nie tylko dobrać amunicję do lufy, ale i dopasować lufę do amunicji. Połączenie tych metod może dać niezłe efekty. Ale trzeba mieć czas, cierpliwość no i wagon amunicji do przestrzeliwania Wspomniany Australijczyk twierdził, że dopasował całość po przestrzeleniu ... kilku tysięcy sztuk amunicji jednej serii :shock: Ale na Otwartych Mistrzostwach Europy Niepełnosprawnych dwa lata temu wygrał.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
Moderatorzy: GGlady
Czas generowania strony: 0.103 s.